Ostatnio "chodził" za mną len i jego kolorystyka. To materiał, który darzę miłością ogromną i niegasnącą. I to nie tylko dlatego, że nie przepadam za prasowaniem, a pogniecione ubrania z lnu tylko zyskują:) Przynajmniej tak się pocieszam:)
Przeszukałam więc moje różności w poszukiwaniu czegoś, co kojarzy mi się z lnem:
I to, co wyszukałam, postanowiłam użyć, żeby ozdobić okładkę na notes - taki mały, do torebki, na niezbędne i całkiem zbędne zapiski:)
Niestety materiał na okładkę nie jest lniany, ale jak dla mnie skutecznie len imituje i to już plus.
I rewers:
Pozdrawiam i życzę udanego, twórczego tygodnia:) Pin It Now!
Wyszło ciekawie :)
OdpowiedzUsuńpiękna! nie mogę oczu oderwać od tych detali, cudownych przeszyć :) a koronka... jest boska!!!
OdpowiedzUsuńI znów przepiękna praca :) Uwielbiam wiele kolorów, właściwie chyba wszystkie lubię, ale naturalny kolor lnu uważam za ponadczasowy, piękny bez względu na panujące mody :)
OdpowiedzUsuńRobisz tak oryginalne, piękne rzeczy, ze słów mi brak. Przepiękna okładka!!!
OdpowiedzUsuńTaki notesik pro-natura :) Super!
OdpowiedzUsuńcudowny jest!!!
OdpowiedzUsuńJakie to piękne!!! Książkę w takiej okładce chciałoby się wciąż oglądać, jak zresztą wszystkie Twoje wytwory :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńmatko... ależ Ty masz niesamowity talent!!!
OdpowiedzUsuńmasakra!!!
GORGEOUS, GORGEOUS, GORGEOUS!!!!
OdpowiedzUsuń